Filip Marchwiński w czwartek podpisał swoją drugą profesjonalną umowę z Lechem Poznań. Będzie ona obowiązywać przez najbliższe trzy i pół roku.
Osiemnastoletni pomocnik jest wychowankiem Kolejorza. Od dawna słyszy się, że to jeden z najlepszych zawodników akademii, który w przyszłości powinien zrobić dużą karierę. W pierwszym zespole zadebiutował 16 grudnia 2018 roku, kiedy to pojawił się na boisku w meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Lech wygrał wtedy 6:0, a popularny Marchewa zdobył swoją pierwszą bramkę dla Kolejorza. Do tej pory wystąpił w niebiesko-białych barwach 20 razy, strzelając 4 gole i raz asystując.
– Filip niedawno skończył 18 lat, już ma duże umiejętności, a jeszcze większy potencjał. To nasz wychowanek, który pokazał, że można przejść całą strukturę szkolenia i udanie włączyć się do rywalizacji o miejsce w pierwszej jedenastce. Jesteśmy przekonani, że jeśli nadal będzie rozwijał się tak harmonijnie, to w przyszłości osiągnie bardzo wiele, nie tylko w Lechu, ale również w klubach zagranicznych oraz reprezentacji Polski – zaznacza dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Dotychczasowa umowa Marchwińskiego obowiązywała do 30 czerwca 2021 roku. Lechowi bardzo zależało ja jej przedłużeniu z uwagi na zainteresowanie zawodnikiem. Ostatecznie w czwartek obie strony doszły do porozumienia, przez co umowa młodego pomocnika została przedłużona.
– Kolejorz to mój drugi dom, który dał mi piłkarskie wychowanie. Jestem nie tylko jego zawodnikiem, ale również od dziecka wielkim kibicem. Liczę, że swoją grą będę w stanie dać kibicom wiele radości, a z Lechem osiągnę sukcesy na arenie krajowej i europejskiej – przyznaje Marchwiński.
W tym sezonie młody zawodnik zagrał w siedmiu spotkaniach, strzelając jednego gola (z Wisłą Kraków). Jednak w pierwszej jedenastce wybiegł dopiero w ostatnim spotkaniu z Rakowem Częstochowa. Pozostaje mieć nadzieję, iż mimo transferu Daniego Ramireza Marchwiński dalej będzie się rozwijał i spędzał więcej minut na boisku.