24-letni Karol Szymański został nowym bramkarzem Lecha Poznań. Z Kolejorzem związał się dwuletnią umową.

Kibice poznańskiej drużyny wiedzą, że nie jest to nowa twarz przy Bułgarskiej. Szymański zaczynał karierę w juniorskich zespołach Gwardii Koszalin, a następnie Bałtyku Koszalin. Następnie trafił do Akademii Lecha Poznań. Nie wywalczył sobie miejsca w pierwszej drużynie więc był wypożyczany m.in. do Jaroty Jarocin, Chojniczanki Chojnice czy Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Ostatecznie w 2015 roku odszedł do Chrobrego Głogów.

Ostatnie trzy sezony wspomina następująco – Bardzo miło wspominam czas spędzony w Głogowie. Miałem tam możliwość pracy z trenerem Ireneuszem Mamrotem. Wiele wyniosłem ze współpracy z tym szkoleniowcem. To był dla mnie udany czas. Ostatni sezon spędziłem w trzecioligowej Polonii Środa Wielkopolska. Decyzja o dołączeniu do tego klubu była bardzo dobra. Ten sezon pomógł mi się odbudować i podnieść swoje umiejętności – podkreśla Szymański.

Jednocześnie nie ukrywa radości z powrotu na Bułgarską. – Jestem bardzo zadowolony z tego, że wracam do Lecha. Miło wrócić do domu. Do największego klubu w Polsce. Przyszedłem powalczyć o miejsce w bramce. Wiem, że będzie ciężko, bo będę rywalizować z bardzo dobrymi bramkarzami. Jasiu Burić i Matus Putnocky to czołówka na tej pozycji w kraju, mają wiele meczów w ekstraklasie i są bardzo dobrymi zawodnikami. Nie zamierzam jednak się poddać i będę im deptał po piętach. Zrobię wszystko, żeby jak najszybciej zadebiutować – podkreśla 24-latek.

Nie ma się co oszukiwać, nie jest to wzmocnienie tylko uzupełnienie składu pierwszego zespołu. W nadchodzących rozgrywkach Szymański będzie najprawdopodobniej pełnił rolę trzeciego bramkarza Lecha Poznań, ponieważ pozycja obecnych bramkarzy wydaje się niepodważalna.