Lech Poznań pokonał u siebie Pogoń Szczecin 4:0. Bramki dla Kolejorza zdobywali Moder, Gytkjaer, Ramirez i Kamiński.

Mecz zaczął się niemrawo w wykonaniu poznaniaków. Mimo prób zdominowania spotkania, nie potrafili przejąć pełnej kontroli nad spotkaniem. Obie strony próbował konstruować akcje, jednak brakował odpowiedniego wykończenia.

Przełamanie przyszło w 22 minucie. Lewą stroną odważnie wszedł grający na obronie Puchacz, podał do Modera, który pięknym uderzeniem pokonał bramkarza gości. Podbudowało to gospodarzy i zaczęli oni przejmować kontrolę nad spotkaniem.

W 31 minucie na 2:0 podwyższył Gytkjaer, który wykorzystał niefrasobliwość obrony Pogoni. Podstawski stracił piłkę przed polem karnym, a napastnikowi Lecha pozostało tylko umieścić piłkę w siatce. Obraz gry się nie zmieniał, chociaż przed gwizdkiem na przerwę goście mieli okazję na kontaktowego gola. Podstawski ładnie uderzył w polu karnym Lecha, ale na posterunku był Van der Hart.

Po przerwie poznaniacy nie zamierzali osiąść na laurach i dążyli do podwyższenia wyniku. Osiągnęli cel w 57 minucie. Najpierw na bramkę uderzał Moder, następnie dobijał Butko, a ostatecznie Stipica skapitulował dopiero po uderzeniu Ramireza. W tym momencie już wszyscy wiedzieli, że wynik spotkania jest przesądzony.

Kropkę nad i postawił Kamiński 4 minuty później strzelając swoja drugą bramkę w Ekstraklasie.  Dalsza cześć meczu to już spokojna gra i wyczekiwanie na końcowy gwizdek. Brakowało u piłkarzy chęci zmiany wyniku.

Przed Lechem ostatni mecz rundy zasadniczej. W niedzielę 14 czerwca poznaniacy wybiorą się do Kielc, gdzie o 18:00 zagrają z tamtejszą Koroną.