Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Książki Kultura

Misiu Szpeniolek, czyli Kubuś Puchatek po naszymu

“Misiu Szpeniolek” – tak w gwarze wielkopolskiej brzmi tytuł jednej z najsłynniejszych książek dla dzieci powszechnie zaznanej jako „Kubuś Puchatek”. Kolejny raz trudnej sztuki przełożenia tekstu na gwarę podjął się Juliusz Kubel.

Wydawnictwo Media Rodzina postanowiło pójść za ciosem. Po sukcesie „Księcia Szaranka”, czyli „Małego Księcia” w gwarze wielkopolskiej, ponownie podjęli współpracę z Juliuszem Kublem, czego owocem jest „Misiu Szpeniolek”. Tłumacz w trakcie pracy opierał się zarówno na oryginalnej książce napisanej w języku angielskim, jak i przekładzie Ireny Tuwim. Przełożenie tekstu na gwarę jest niezwykle trudne z racji jej specyfiki. Niemniej w tym wypadku wyszło to znakomicie.

Jednygó dnia, jak Krzysiu zez Szpeniolkiem i Proszczoczkiym blubrali se razem o tym i tamtym, Krzysiu skończył żuchlać skibkę chleba zez masłym i stwierdził cołkiym na spokojno…- tymi słowami zaczyna się jeden z rozdziałów „Misia Szpeniolka”.

Co najbardziej urzekło mnie w trakcie czytania, to fakt, że wszystko to znam, a jednak z tyłu głowy pozostawało nieodparte wrażenie, iż mam do czynienia z czymś obcym. Gwara wielkopolska dodaje książce pewnego uroku, swojskości, a jednocześnie świeżości. Pozwoliła na nowo odkryć i inaczej spojrzeć na coś, co tak naprawdę dobrze znam.

Szpeniolek, Proszczoczek czy Klapiuchol to postaci, które znamy i kochamy od lat, jednak do tej pory nazywaliśmy ich troszkę inaczej. Niemniej warto do nich wrócić w delikatnie zmienionej formie. Będzie to niezwykła gratka szczególnie dla mieszkańców Wielkopolski. Nie miałem większych trudności ze zrozumieniem tekstu. W razie problemów na końcu książki umieszczono słownik, który czasami może okazać się przydatny.

Problem jaki dostrzegam to czytanie książki dzieciom. Uwierzcie, nie jest to proste zadanie. Na szczęście autorzy pomyśleli również i o tym. Dołączono do niej płytę, na której przygody misia o „małym rozumku” czyta autor przekładu Juliusz Kubel. Niby drobna rzecz, ale naprawdę ułatwia życie, gdy chcemy przedstawić książkę maluchom.

Jest to pozycja, którą warto mieć na półce. Nie dość, iż w nowatorski sposób podchodzi do tematu bajek i gwary to jeszcze jest znakomicie wydana. Całość znalazła się w twardej oprawie, a wewnątrz możemy podziwiać piękne rysunki E. H. Sheparda. Przyznam szczerze, iż z niecierpliwością czekam na kolejne tytuły przetłumaczone na gwarę wielkopolską.

Tekst powstał dzięki uprzejmości wydawnictwa Media Rodzina. Książkę możecie kupić tutaj.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *