Piorunujący początek sezonu w wykonaniu Lecha Poznań. W lidze nie ma mocnych na Kolejorza, który jako jedyny pozostaje niepokonany i został samotnym liderem LOTTO Ekstraklasy.

Tym razem Ivan Djurdjević postanowił dokonać kilku zmian w pierwszym składzie. Szansę na debiut w wyjściowej jedenastce otrzymał 20-letni wychowanek Paweł Tomczyk. Jego wcześniejszy występ w tym sezonie zapamiętali kibice, ponieważ zmarnował kilka doskonałych sytuacji bramkowych. Tym razem nie zawiódł, a wręcz pokazał, że jest wstanie stanowić wartość dodaną zespołu. Był jednym z najlepszych zawodników na boisku, a spotkanie zakończył dwoma bramkami oraz asystą.

Znakomicie prezentował się także kolejny wychowanek Kamil Jóźwiak. Świetnie sprawdzał się jako wahadłowy, tworząc spore zagrożenie w szeregach obronnych beniaminka z Sosnowca. “Truskawką na torcie” było uderzenie Macieja Gajosa z rzutu wolnego. Generalnie w tym spotkaniu świetnie sprawdzili się zmiennicy i udowodnili, że Lech ma stosunkowo szeroką kadrę.

Niestety tyle dobrego nie można napisać o obrońcach. Tylko nieskuteczności gości Kolejorz zawdzięcza brak straconych bramek. Widać wyraźnie, że poznaniacy potrzebują przynajmniej jednego klasowego obrońcy. Z taką grą w obronienie nie ma szans na korzystny rezultat w czwartek z Genk. Jednak czy poznaniacy powalczą w gośćmi z Belgii dowiemy się w czwartek o 20:15.