Poznański Stary Rynek od ponad 20 lat jest domem dla Brovarii – miejsca, które stało się synonimem doskonałego rzemieślniczego piwa i wyjątkowej kuchni. Niedawno miałem przyjemność uczestniczyć w prezentacji letniego menu, która okazała się czymś więcej niż tylko degustacją.

Moja wizyta w Brovarii ujawniła pełen wachlarz możliwości tego miejsca. Chociaż moim głównym celem było poznanie nowości kulinarnych, to organizatorzy z zaprezentowali cały obiekt – od hotelowych pokoi z widokiem na Rynek, po historyczne piwnice. To kompleksowe podejście sprawia, że Brovaria to idealne miejsce na każdą okazję, od kameralnego spotkania po większe uroczystości.

Piwne serce Brovarii

Centralnym punktem Brovarii, jest oczywiście piwo. Największa sala restauracyjna, zwana Piwną, dumnie prezentuje piękne kadzie fermentacyjne. Co najważniejsze, nie są one jedynie ozdobą, ale aktywnie uczestniczą w procesie warzenia piwa. To właśnie tutaj, oraz piętro niżej, w piwnicach, nieustannie powstaje wyjątkowe, świeże piwo, które trafia prosto do kranów restauracji.

Podstawą oferty browaru są trzy flagowe piwa dostępne przez cały rok. Pierwszym z nich jest Pils – esencja lekkości i orzeźwienia. To piwo o klarownej barwie i delikatnej goryczce, z wytrawnym finiszem, idealnie komponuje się z posiłkami. Na miłośników bogatszych aromatów czeka Pszeniczne. Jego charakterystyczne owocowo-goździkowe nuty, naturalna mętność i wyjątkowo orzeźwiający charakter sprawiają, że jest to idealny wybór na cieplejsze dni. Z kolei Miodowe to propozycja dla tych, którzy poszukują słodszych i łagodniejszych doznań. Z subtelnym aromatem naturalnego miodu, piwo to podbija serca osób ceniących delikatniejszy smak.

Oprócz stałej oferty, Brovaria dwa razy w roku zaskakuje piwami sezonowymi. Obecnie możecie skosztować lekkiego, bawarskiego Helles/Jasnego oraz aromatycznego American Pale Ale (APA), które wyróżnia się wyraźnym chmielowym aromatem i cytrusową świeżością.

Historia zaklęta w murach

Podczas wizyty mieliśmy okazję poznać w fascynującą historię budynków, w których mieści się Brovaria. Kamienice nr 73 i 74 na Starym Rynku mają swoje korzenie aż w XVI wieku! Myśl o tym, co działo się w tych murach przez wieki, jest porywająca. Co ciekawe, w XVII wieku przez kilka lat budynki te należały do… piwowarów! To sprawia, że obecność browaru w tym miejscu jest piękną historyczną klamrą.

Szczególnie duże wrażenie zrobiły na mnie piwnice, z których bije autentyczny, wiekowy duch. A dla turystów – pokój hotelowy z widokiem na tętniący życiem Stary Rynek to z pewnością nie lada gratka!

Kulinarne odkrycia na talerzu

Po opowieściach o piwie i historii nadszedł czas na to, co lubię najbardziej – kuchnię! Gdy na stole pojawiły się przystawki, z miejsca zapomniałem o wszelkich innych prezentacjach. Były stosunkowo proste, ale absolutnie fantastyczne w smaku. Szczególnie wędliny smakowały wybornie.

Następnie szef kuchni zaserwował krem z buraka, i tym pozornie prostym daniem podbił całkowicie  moje serce. Delikatna słodycz buraka idealnie współgrała z subtelną ostrością przypraw. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że była to najlepsza zupa, a właściwie krem z buraka, jaką kiedykolwiek jadłem.

Dalej zostaliśmy uraczeni delikatnym, soczystym kurczakiem w glazurze z dodatkiem grzybów. I tu muszę się przyznać – jako osoba, która za grzybami nie przepada, zjadłem wszystko, co miałem na talerzu! To dowód na to, że kuchnia Brovarii stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie wiem czy te konkretne dania, albo wariacje na ich temat trafią do stałej karty, ale nie zmienia to faktu, że ich jakość jest bezdyskusyjna. Więcej pysznych dań z wizyty w Brovarii znajdziecie na moim Instagramie.

Na zakończenie tej kulinarnej podróży otrzymaliśmy coś, co na sto procent jest w karcie i bez wątpienia skradnie Wasze serca – małą porcję włoskich lodów śmietankowych. Wytwarzane na miejscu, smakują obłędnie. To bez wątpienia jedne z najlepszych lodów, jakie można zjeść w Poznaniu. Będę po nie wracał w lecie!

Miejsce na każdą okazję

Dzień zakończyłem w klimatycznym barze Brovarii. Na szczególną uwagę zasługują tamtejsze dekoracje ścienne. Są wykonane z kamienia i nadają temu miejscu wyjątkowego charakteru. Wraz z moją lepszą połową skusiliśmy się na piwa i zestaw Brovaria dla dwojga, co okazało się strzałem w dziesiątkę – to prosta, ale niezwykle smaczna przekąska, idealna do wspólnego popołudnia.

Jeśli cenicie dobrą kuchnię, unikalne, rzemieślnicze piwo, którego nie skosztujecie nigdzie indziej, albo szukacie miejsca, by zaprosić znajomych z innych zakątków Polski czy świata, którzy chcieliby odwiedzić nasze piękne miasto, to Brovaria będzie świetnym wyborem. Nie tylko pod kątem gastronomii, ale i jako baza noclegowa. To miejsce do którego naprawdę warto zajrzeć.

PS. Wiem, że ten tekst wygląda jak laurka, ale naprawdę nikt mi za to nie zapłacił. To po prostu świetne miejsce, które szczerze polecam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *