Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Książki Kultura

Fighting Fantasy: Czarnoksiężnik z Ognistej Góry. Zostań panem opowieści.

Tym razem w moje ręce wpadła dość nietypowa pozycja. Pierwszy raz miałem do czynienia z książką paragrafową i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczyła.

Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, iż książka paragrafowa to rodzaj jednoosobowej gry fabularnej. To my decydujemy co robi bohater i w jaką stronę potoczy się akcja. Opowieść podzielona jest na mnóstwo krótkich fragmentów, które w zależności od podjętych decyzji odsyłają nas do kolejnych. Dzięki temu nie jest to jednorazowa rozrywka. Wystarczy, że przy kolejnym podejściu podejmiemy inne decyzje, co powoduje zupełnie inne rozwinięcie historii. Ponadto podejmując złe decyzje i mając pecha możemy w ogóle nie poznać rozwiązania, ponieważ wcześniej zginiemy.

Do zabawy potrzebny jest ołówek do robienia notatek oraz kości do gry. Jeżeli nie macie tych drugich, nie będzie to problemem. Twórcy na dole stron rozrysowali różne ułożenia kości i zamiast rzucać wystarczy losowo wybrać stronę. Nie jest to może najwygodniejsze w czasie gry, ale genialne w swej prostocie ułatwienie, jeżeli akurat nie mamy pod ręką kości.

Zanim przejdziemy do właściwej rozgrywki mamy krótka instrukcję wyjaśniającą mechanikę gry. Musimy ustalić jakie statystyki będzie miała nasza postać, a także jak należy walczyć. Zasady nie są skomplikowane, dlatego już po kilku minutach bez problemu można oddać się przygodzie nie zerkając na wskazówki. A dalej to już jak w życiu. Musimy wybierać dokąd chcemy podążyć. W czasie wędrówki spotkamy przyjazne postaci, znajdziemy przydatne przedmioty, ale też natkniemy się na wrogów, z którymi przyjdzie nam walczyć.

Decydując się na egzemplarz recenzencki miałem możliwość wyboru historii i postawiłem na fantasy. Ostrzegam, że rozgrywka niebezpiecznie wciąga. Na chwilę usiadłem, żeby zobaczyć o co w tym chodzi, a tu niespodziewanie minęły dwie godziny. Mimo, że teoretycznie jest to gra jednoosobowa, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby czytać ją z kimś jeszcze. Ja miałem dużo zabawy, szczególnie czasie walk. Jedno z nas było głównym bohaterem, a drugie przeciwnikiem. Uwierzcie mi, że rzucanie kośćmi staje się wtedy dużo bardziej ekscytujące. 

Oprócz Czarnoksiężnika z Ognistej Góry z serii Fighting Fantasy zadebiutował też Dom pełen zła. To z kolei propozycja dla miłośników horroru. Moja pierwsza przygoda z książką paragrafową na pewno nie będzie ostatnia. Jest to świetna rozrywka, która sprawdzi się szczególnie w czasie dłuższych podróży. Fabuła jest dość prosta, dlatego nie trzeba być aż tak skupionym i nie ma obawy, że stracimy główny wątek. Polecam wszystkim szukającym dobrej zabawy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *