Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Kultura

Malta Festival. Dzień z życia kobiety

Spektakl Co modna pani wiedzieć powinna? z lekkim przymrużeniem oka pokazuje jak trudne i wyczerpujące jest bycie kobietą. Tysiące obowiązków, niespełnione oczekiwania i ciągła pogoń za doskonałością. Mimo, że przedstawienie grane jest od lat, to nadal pozostaje bardzo aktualne i bawi do łez.

 

Niewątpliwie w centrum tegorocznej Malty jest kobieta. To panie stoją na czele festiwalu, to one są jego motywem przewodnim i siłą napędową. Dlatego spektakl Co modna pani wiedzieć powinna? doskonale wpisuje się tegoroczną odsłonę festiwalu. Traktuje on o trudach codziennej egzystencji kobiety i jej dylematach, ale z lekkim przymrużeniem oka.

Z naszą bohaterką spędzamy cały dzień, od pobudki, aż po wieczorne zmywanie makijażu. W jej głowie ciągle kotłują się myśli. Wszystko dokładnie analizuje, brakuje jej spontaniczności. Chociaż wie, że standardy z seriali, czy Instagrama są nierealne do osiągnięcia, to wbrew logice próbuje być jak jej bohaterki. Kupuje najlepsze dostępne kremy, preparaty, na kawę chodzi tam, gdzie modnie, a nie smacznie. Robi wszystko, aby dosięgnąć ideału i być szczęśliwą, a tak naprawdę przynosi jej to więcej cierpienia. Najwspanialsze są jej chwile słabości. Jeden papieros przecież nic nie zmieni. Paczka chipsów raz na jakiś czas, to nic złego. Chociaż za z tego powodu okropne wyrzuty sumienia, to tak naprawdę jedyne momenty jej szczęścia.

Opisana powyżej wizja wydaje się tematem na dramat, ale mamy tu do czynienia z doskonałą komedią. Drobne problemy, w oczach bohaterki są kwestiami życia i śmierci. Spektakl przywodzi mi na myśl serial Miodowe lata. Tam siłą napędową i źródłem humoru było podchodzenie całkowicie na poważnie do spraw błahych. Do tego Katarzyna Kołeczek jako pani modna wypada świetnie. Oczywiście ma do dyspozycji bardzo dobrze napisany tekst, ale swoją charyzmą wnosi wartość dodaną. Odnosi się wrażenie, że ona nie gra, a wręcz jest swoją bohaterką. Mimo momentami wręcz absurdalnych dylematów, pozostaje w tym wszystkim autentyczna. Dzięki temu odbiorca dobrze rozumie bohaterkę i po części także się z nią utożsamia. Tak naprawdę to śmiejemy się tu sami z siebie.

To nie jest spektakl tylko dla kobiet. Mamy tu uniwersalną opowieść o naszych lękach i słabościach. W pewnym momencie przedstawienia pada pytanie, po co to wszystko. Dla kogo pani modna tak się stara. Chociaż wydaje się, że głównym powodem jest zaspokojenie oczekiwań innych, to jednak chodzi o nią samą. To my narzucamy sobie te niedoścignione oczekiwania, które gdy już spełnimy maja dać nam szczęście. Problem polega na tym, że nigdy tego nie osiągniemy. Tak jak nasza bohaterka będziemy budzić się każdego dnia z nowymi rozterkami i zadaniami do wykonania. Ona idąc spać już myśli o kolejnej porannej maseczce, żeby rano wyglądać pięknie. Niestety brakuje jej prawdziwej autorefleksji i realnej zmiany w życiu, ale może wbrew pozorom tak jest jej dobrze?

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *