Dwie kobiety postanowiły osłodzić nam życie tworząc książkę ze słodkimi przepisami. Dziewczyny z wypiekami na 4 pory roku to propozycja dla słodkich łasuchów oraz miłośników sezonowych słodkości.
Moda na gotowanie, pieczenie, czy smażenie jest ogromna. Tworzonych jest mnóstwo programów, blogów, książek itd. Trudno w tym całym tłumie się wyróżnić. Obecnie nie wystarczy tylko zebrać kilku przepisów i dać wydawcy, żeby coś z nimi zrobić. Podstawa to znalezienie pomysłu na siebie i Agacie Stankiewicz oraz Małgorzacie Nagat chyba się to udało.
Po pierwsze ich książka opiera się na czymś co bardzo doceniam, czyli sezonowości. Autorki podzieliły ja na 4 pory roku, aby proponowane przepisy nie tylko zachwycały smakiem, ale i korzystały z dostępnych dobrodziejstw natury. Jeżeli mamy sezon na truskawki to je jedzmy i doceniamy. Wiadomo, że obecnie nie ma problemu, żeby kosztować je przez cały rok, ale najlepiej smakują latem.
Do tego przepiękne zdjęcia. jak ja bym chciał samemu upiec takie cuda. Niestety nigdy nie miałem ręki do artystycznych wyzwań. Lubię piec, jeszcze bardziej jeść, ale nigdy nie przywiązywałem wielkiej wagi do wyglądu, ponieważ to dla mnie za duże wyzwanie. Na szczęście wiele słodkich propozycji nie wydaje się trudna do zrobienia, więc kto wie jak będzie tym razem.
Plus za format i twardą okładkę. Książka z przepisami nie powinna być mikroskopijna, ponieważ musi być łatwo dostępna w czasie pichcenia w kuchni. Do tego nie ma tutaj udziwnień. Prosta przejrzysta konstrukcja zachęca do kulinarnych wyzwań. I tego najbardziej się obawiam.
Jeżeli za rok przybędzie mi dodatkowych kilogramów to już w tym miejscu obwiniam za to panie Agatę Stankiewicz i Małgorzatę Nagat. Dały mi właśnie pretekst by przez cały rok próbować różnych słodkości oraz sprawdzać swoje umiejętności kulinarne. Jeżeli dbacie o linię to absolutnie tej książki nie polecam!
