Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Towarzyskie Spotkania Podróżnicze “Poza Szlakiem”

Kiedy:
czerwiec 14, 2020@5:00 pm – 7:00 pm
2020-06-14T17:00:00+00:00
2020-06-14T19:00:00+00:00
Gdzie:
Kolejowa 23
Koszty:
Bez opłat
Kontakt:
Nocny Targ Towarzyski
Towarzyskie Spotkania Podróżnicze "Poza Szlakiem" @ Kolejowa 23

W czasie kiedy podróżowanie stało się wyjątkowo ciężkie, dajemy Wam choć namiastkę emocji, które przeżywamy w drodze. Nie ważne czy podróżujesz lokalnie po Polsce, czy byłeś/aś już na wszystkich kontynentach. Cykliczne Spotkania Podróżnicze „ Poza Szlakiem ” to idealna okazja do poznania ludzi z ogromną pasją i determinacją potrzebną do realizacji zamierzonych celów, oraz szansa wysłuchania ich wspaniałych historii 😍

🌍 🌏 🌎 🌍 🌏 🌎

Naszymi pierwszymi gośćmi będą zdobywcy tytułu “Podróż Roku” w plebiscycie National Geographic – 🏆 Travelery 2020. Ola Synowiec i Arkadiusz Winiatorski (Stones on Travel) opowiedzą nam o swojej pieszej podróży z Panamy do Kanady. 🗺

– – Prelekcja podróżnicza – –
„Na poboczu Ameryk. Pieszo z Panamy do Kanady”

– 11 704 km pieszo 👣
– 117 857m przewyższenia,czyli 13 wejść z poziomu morza na Mount Everest🏔
– 6 najwyższych szczytów poszczególnych krajów ⛰
– 384dni marszu,w tym 173 noce w namiocie i tylko 32 płatne noclegi ⛺️
– 12 par butów 🥾
– 93 razy łatane dętki 💥

Prawie 12 tysięcy kilometrów pieszo, ponad półtora roku, 9 krajów, 19 par butów i jedna miłość. Arek Winiatorski po przejechaniu Ameryki Południowej autostopem stwierdził, że wciąż porusza się za szybko. By jeszcze lepiej poznawać świat, postanowił od Panamy przemierzać go… PIESZO! Kupił używany dziecięcy wózek, który jak wieszczył jego poprzedni właściciel, miał nie dotrzeć nawet do granicy z Kostaryką. Przemierzył jednak całą Amerykę Centralną i to wcale nie najprostszą drogą, bo przez góry. Arek postanowił bowiem zdobywać po drodze najwyższy szczyt każdego odwiedzanego tam kraju. Na południu Meksyku poznał miłość swojego życia – Olę Synowiec, która przeszła z nim (i z wózkiem!) kolejne 7 tysięcy kilometrów, aż do Kanady. Razem zmierzyli się z własnymi słabościami, niebezpieczeństwami drogi, pustyniami, mrozami, ruchliwymi metropoliami i sięgającymi 3000 metrów przewyższeniami.

Ola i Arek, jak sami mówią, podczas tej wyprawy zakochali się nie tylko w sobie, w Amerykach i w życiu, ale przede wszystkim w chodzeniu. Wierzą, że 6km/h to najlepsza, najbardziej naturalna prędkość. Do poznawania świata, do poznawania ludzi, do poznawania siebie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *