Bramkarz Filip Bednarek na dłużej zostanie w drużynie Kolejorza. Obie strony doszły do porozumienia i podpisano nową umowę będzie obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.
– Lech jest w moim sercu i cieszę się, że będziemy mogli zapisywać dalej naszą wspólną historię. Na razie skupiam się na najbliższej niedzieli i meczu z Cracovią, a później na każdym kolejnym spotkaniu do rozegrania. Mam nadzieję, że dobra postawa w nich doprowadzi nas ostatecznie do wspólnego świętowania mistrzostwa Polski za kilka miesięcy – opowiada lechita.
Zawodnik pochodzi ze Słupcy i trafił do Lecha Poznań w lipcu 2020 roku, wracając tym samym do kraju po dwunastoletnim pobycie w Holandii. W niebiesko-białych barwach zadebiutował w pucharowym meczu z Odrą Opole (3:1), a już niedługo później dołożył swoją niemałą cegiełkę do awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Premierową rundę zakończył z kompletem występów na swoim koncie we wszystkich rozgrywkach. Łącznie zagrał do tej pory dla Kolejorza 41 razy, zachowując przy tym trzynaście czystych kont.
– Filip to ważna postać w naszej szatni, lechita z krwi i kości, który doskonale rozumie, ile ten klub znaczy dla kibiców w Poznaniu i Wielkopolsce. Ma ogromny wpływ na budowanie atmosfery w drużynie, pomaga też młodym zawodnikom. Jeśli chodzi o boisko, to zaliczał kluczowe interwencje, choćby w meczach z Wartą Poznań i Górnikiem Zabrze, pozwalało nam to w minionej rundzie zdobywać punkty. To wszystko składa się na decyzję o przedłużeniu kontraktu – mówi dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.
Dla Bednarka możliwość zakładania koszulki z kolejowym herbem stanowi duże wyróżnienie, co podkreślał praktycznie od momentu przyjścia do Poznania. Z Kolejorzem chce sięgać po trofea i tym samym realizować kolejne cele, które stawia przed sobą. – Kiedy tutaj trafiłem podkreślałem, że było to dla mnie spełnienie marzeń, bo Lech jest w moim sercu i cieszę się, że będziemy mogli zapisywać dalej naszą wspólną historię. Jestem bardzo szczęśliwy, bo nowa umowa jest zwieńczeniem półtora roku ciężkiej pracy, którą wykonałem i meczów, jakie dla klubu rozegrałem – podkreśla bramkarz
– Na przyszłość lubię patrzeć bardziej krótko, niż długoterminowo, więc na razie skupiam się na najbliższej niedzieli i meczu z Cracovią, a później na każdym kolejnym spotkaniu do rozegrania. Mam nadzieję, że dobra postawa w nich doprowadzi nas ostatecznie do wspólnego świętowania mistrzostwa Polski za kilka miesięcy – dodaje lechita.