Widok żółtej taksówki przemierzającej zadymione ulice Nowego Jorku, mafijne porachunki w prężnie działającym kasynie w samym sercu Las Vegas, nastoletni chłopcy, którzy wychowywani są przez potężnego gangstera – to symboliczny obraz kryminalnej Ameryki, na którą od lat spoglądamy oczami Martina Scorsese. W ”IRLANDCZYKU” zaprosił widownię do kina lub na domową kanapę, aby przez 3,5 godziny seansu trzymać pełnię skupienia publiczności i jednocześnie przypomnieć, jak wygląda zręcznie nakręcone kino gangsterskie. Trzymając się konsekwentnie zasad realizacyjnych godnych starej hollywoodzkiej szkoły, Scorsese przez lata opowiada historię pełne kryminalnych kontekstów i rozgrywek bohaterów spod ciemnej gwiazdy. Ciężko się też dziwić, że reżyser Todd Phillips – podczas realizacji „JOKERA” i poszukiwania formy dla skonstruowania obrazu przestępczego szaleństwa – inspirował się właśnie bogatą twórczością Amerykanina. Niemalże nieodłączny stał się też artystyczny duet Scorsese-De Niro. W grudniu przypomnimy sobie na dużym ekranie flagowe produkcje reżysera i oglądając ”TAKSÓWKARZA” (1976) oraz ”KRÓLA KOMEDII” (1982), spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: ile kino, które oglądamy współcześnie zawdzięcza Martinowi Scorsese?

Cykl przygotowany we współpracy z Instytut Filmu, Mediów i Sztuk Audiowizualnych UAM oraz stowarzyszeniem Forum Kultury Audiowizualnej.

————-

[TERMINARZ PROJEKCJI I OPISY FILMÓW]

Akcja filmu rozgrywa się w Nowym Jorku, rodzinnym mieście Martina Scorsese. Bohaterem jest Travis Bickle (Robert De Niro), który po powrocie z Wietnamu zatrudnia się jako nocny taksówkarz, obsługując trudne trasy w dzielnicach pełnych podłych lokali rozrywkowych, rojących się od prostytutek, alfonsów i różnych podejrzanych typów. Travis czuje się samotny, upodlony i pełen sprzeczności. Ten świat pełen nieprawości jednocześnie go pociąga i odpycha, fascynuje i napawa obrzydzeniem. Próbuje przełamać swą alienację i powrócić do normalnego społeczeństwa, ale w rezultacie utwierdza się w przekonaniu o powszechności zła. Powoli narasta w nim pełen gorączki gniew i przekonanie o misji rozprawienia się ze społeczną degrengoladą…

Rupert Pupkin (Robert De Niro) od zawsze marzył by zostać znanym komikiem estradowym. Jest święcie przekonany, że jest na to wystarczająco zabawny. Prawda jest taka, że Rupert jest absolutnym beztalenciem. Nic więc dziwnego, że po wielokroć podejmowane przez niego próby przedstawienia talentu swojemu idolowi, gospodarzowi słynnego talk-show Jerry’emu Langfordowi spełzają na niczym. Jednak Rupert jest gotów na wiele, by spełnić swoje marzenia. Wraz ze swą przyjaciółką Mashą (Sandra Bernhard) chce porwać Langforda i przekonać go do swoich umiejętności scenicznych.

Bilety: 12 zł | Na wydarzenia specjalne nie przyjmujemy rezerwacji miejsc.