Niezwykle cenię ludzi z pasją, którzy nie myślą tylko o własnych potrzebach, ale pragną też zrobić coś dla innych. Kimś takim bez wątpienia jest Pan Arek Baraniok. Człowiek zawodowo od lat związany z branżą narzędziową, postanowił poświecić swój czas oraz pieniądze, tworząc Gaspar Muzeum Narzędzi i Maszyn.
Już z ulicy naszym oczom ukazuje się niezwykle urokliwa budowla wykonana z cegły i drewna. Wkraczając na teren muzeum, widzimy kolejne budynki, a na środku klasyczną studnię. Wszystko wygląda tak, jakby powstało dawno temu, a tak naprawdę to zupełnie nowe konstrukcje. Część z nich jeszcze nie jest skończona, ponieważ na terenie muzeum trwają ostatnie prace. Oczywiście można już przyjść i zwiedzić to miejsce, natomiast Pan Arek planuje, że wszystko ruszy pełną parą jesienią, gdy zakończą się prace.
Dla kogo?
Jak sama nazwa wskazuje to miejsce przede wszystkim dla miłośników narzędzi i maszyn, ale nie tylko. Pan Arek to także wielki miłośnik Hipolita Cegielskiego, któremu w swoim muzeum poświecił osobny kąt. Może o nim rozmawiać bardzo długo, a w tym wszystkim oprócz dużej wiedzy przebija się autentyczna pasja, która udziela się odbiorcy. Dlatego jeżeli jesteście miłośnikami historii, to także powinniście tutaj zajrzeć.
Wystawa
Rys historyczny jest niezwykle ważny i stanowi istotne wprowadzenie, natomiast clou wszystkiego jest wyjątkowy zbiór, jaki udało się zgromadzić właścicielowi na przestrzeni lat. Dla jednych (w tym dla piszącego te słowa) będzie to podróż w przeszłość do czasów dzieciństwa, gdy podobne narzędzia mogli oglądać w pracowni dziadka. Dla drugich może to być kompletna nowość, ponieważ nigdy nie mieli okazji na żywo zobaczyć takich narzędzi.
Do tego dochodzą wyjątkowe maszyny, które w większości przypadków widziałem pierwszy raz w życiu. Miło było posłuchać, jak kiedyś je wykorzystywano. U mnie szybko włącza się wyobraźnia i w głowie miałem już jak to musiało wszystko wyglądać lata temu. Na jednej ze ścian znajdziemy też ciekawą kolekcję tablic informacyjnych.
Pan Arek stawia na oryginalny wygląd. Trochę rozmawialiśmy na ten temat i muszę przyznać, że mam podobne podejście do tematu. Wolę oglądać taką ekspozycję, niż w pełni odnowione narzędzia i maszyny, które wyglądają jak nowe. Te niedoskonałości, zniszczenia, ślady rdzy, sprawiają, że te narzędzia i maszyny mają duszę.
Hipolit Cegielski
Jak wspomniałem, właściciel jest wielkim miłośnikiem dokonań Hipolita Cegielskiego. Nic dziwnego, że zgromadził też trochę pamiątek związanych z tą wyjątkową postacią. Oprócz medali, czy różnych zapisków w Gaspar Muzeum Narzędzi i Maszyn możemy zobaczyć maszyny wyprodukowane przez zakłady Hipolita Cegielskiego. Można tu znaleźć okazy liczące przeszło 100 lat, więc to naprawdę kawał historii.
Przyszłość
Muzeum ma oczywiście za zadanie kultywować historię i dorobek naszych przodków, ale jednocześnie patrzy w przyszłość. Na jego terenie powstaje kuźnia, gdzie docelowo mają odbywać się warsztaty. Ponadto w jednym z pomieszczeń właściciel planuje organizować warsztaty stolarskie. To świetny sposób, aby dosłownie dotknąć historię. Nie tylko widzimy, jak kiedyś pracowano, ale też uczestniczymy w tym procesie. Przy okazji zdobywamy wyjątkową jak na dzisiejsze czasy i przydatną wiedzę. Od zawsze marzyłem, żeby pracować w drewnie, ale zawsze znajdowałem jakąś wymówkę. Brak narzędzi, umiejętności, czasu itd. Dlatego jeżeli tylko warsztaty zostaną uruchomionem, mam zamiar się na nie zgłosić.
Jak wspomniałem wcześniej w Gaspar Muzeum Narzędzi i Maszyn trwają jeszcze ostatnie prace, ale można już to miejsce zwiedzać. Póki co czynne jest w weekendy, natomiast właściciel zachęca, żeby przed przybyciem skontaktować się z nimi telefonicznie lub poprzez social media i umówić na wizytę. Moim zdaniem warto, ponieważ jest to coś nowego na kulturalnej mapie Poznania. Sam nie jestem osobą techniczną, ale wystawa i osoba Pana Arka sprawiły, że autentycznie zaciekawiła mnie ta tematyka.