Randall Munroe to człowiek orkiestra. Pisze, rysuje, wymyśla i wszystko robi świetnie. W swojej najnowszej książce w wyjątkowy sposób pokazuje jak sobie poradzić z codziennymi sprawami, w niecodzienny sposób.

Chyba każdy kto miał do czynienia z autorem wie, że Randall dawniej pracował w NASA. Jak oni mogli się nie poznać na takim talencie? Zaryzykuję, że gdyby utrzymał tamtą pracę dziś kolonizowalibyśmy Marsa. Zapewne w jakiś absurdalny i zabawny sposób, ale jednak. Na szczęście dla nas zajął się rysowaniem. Dzięki temu otrzymaliśmy internetowy komiks XKCD. Potem przyszła pora na książki.

How To. Jak? Absurdalnie naukowe rozwiązania codziennych problemów to jedna z najciekawszych pozycji jakie czytałem. Jeżeli chodzi o pomysłowość autora w rozwiązywaniu problemów bije on na głowę bohatera mojego dzieciństwa, czyli MacGyvera. Obaj bazują na wiedzy naukowej. Mac robił coś z niczego. Z kilku przypadkowych rzeczy tworzył praktyczne narzędzia pomagające wyjść z opresji. Randall idzie znacznie dalej.

W książce nie znajdziemy tak przyziemnych koncepcji. Skala przedsięwzięć czasami onieśmiela. Gdy pisze jak zasilić dom w energię elektryczną to w następnym rozdziale tłumaczy jak zrobić to na Marsie (mówiłem, że już byśmy tam mieszkali!). Grę w berka rozkłada na czynniki pierwsze i analizuje jak pokonać Usaina Bolta, a nawet wytrawnego maratończyka. Wszystko w oparciu o wiedzę naukową i… dużo humoru.

Pomysły są kapitalne. Zdarza się, że towarzyszą im wywody naukowe i wyliczenia. Dzięki temu te z pozoru szalone i niewiarygodne pomysły nabierają sensu. Nic by z tego nie wyszło, gdyby nie fantastyczny dowcip. Książka napisana jest lekkim przyjemnym językiem, a poczucie humoru Randalla trafiło do mnie w stu procentach (nawet przypisy są zabawne!).

Jeżeli potrzebujecie więcej to jak przystało na rysownika w każdym rozdziale znajdują się zabawne rysunki ukazujące pomysły, o których czytamy. Miły dodatek, który dodaje książce kolorytu. Wszystkie te rzeczy osobno mogłyby nie zdać rezultatu, ale w tym przypadku tworzą interesującą, spójną całość. 

Jeżeli macie ochotę na chwilę relaksu lub zastanawiacie się jak zbudować fosę z lawą, to jest książka dla was! Muszę tylko zaznaczyć, że zostaniecie zasypani mnóstwem anegdot i informacji okraszonych doskonałym humorem przez które gęba będzie wam się śmiać nawet po skończeniu lektury.