W ostatnich latach wielkim zainteresowaniem cieszą się motocykle o pojemności 125 ccm. Nic dziwnego, wystarczy raptem posiadać 3 lata prawo jazdy kat. B i już można legalnie się nimi poruszać. Obecnie potrafią to być naprawdę spore maszyny i lepiej byłoby w jakiś sposób poćwiczyć jazdę, zanim wyjedziemy nimi na ulicę. Na szczęście jest sposób, żeby dobrze się do tego przygotować.

 

Cały czas biję się z myślami na temat zakupu motocykla. Ostatnio nawet pisałem, dlaczego uważam, że to świetne rozwiązanie dla kogoś takiego jak ja, który głównie jeździ po Poznaniu. Chociaż przepisy pozwalają mi bez problemu nabyć motocykl do pojemności 125 ccm  i jeździć nim po drogach, to z tyłu łowy zastanawiam się, czy to na pewno dla mnie oraz czy potrafiłbym nim bezpiecznie jeździć. Na szczęście z pomocą przyszła firma Karlik, która organizuje na Torze Poznań szkolenia z jazdy motocyklem m.in o pojemności 125 ccm. Jakiś czas temu przyglądałem się takim zajęciom, a teraz sam wziąłem w nich udział.

Imprezę zaczynamy o 9:30. Następuje rejestracja uczestników i krótkie wprowadzenie. Organizatorzy dzielą też grupę na mniej i bardziej zaawansowanych. Część z uczestników przyjechała własnymi motocyklami i jeżeli chcieli to mogli nimi jeździć w czasie kursu. Ja rzecz jasna poszedłem do grupy początkującej, ponieważ chciałem zobaczyć jak wygląda takie szkolenie od podstaw, ale też nie mam dużego doświadczenia z jednośladami. Zaczynamy od ruszania i zatrzymania. Niby banał, ale jeżeli ktoś nigdy nie siedział na motocyklu to może być dla niego dużym przeżyciem. Na początek wszystkie manewry odbywają się na skuterach. Dopiero później jeżeli ktoś czuje się pewny może przesiąść się na motocykl i samodzielnie zmieniać biegi. 

Gdy podstawy są za nami pojawia się slalom, zawracanie, awaryjne hamowanie, czy pokonanie prowizorycznego ronda. Każda kolejna godzina to kolejny poziom zaawansowania. Czas leci zaskakująco szybko, a samo szkolenie to tak naprawdę bardzo dobra zabawa. Na sam koniec organizatorzy otwierają dla uczestników cały tor kartingowy na Torze Poznań, po którym można sobie swobodnie jeździć, a także wybierać motocykl lub skuter, który najbardziej nam odpowiada. Ja z uwagi na moją naturę podszedłem do tego praktycznie i po kolei zaliczałem wszystkie dostępne maszyny, żeby zobaczyć w czym czuje się najlepiej i potraktować to jako jazdę testową przed ewentualnym zakupem.

To był taki krótki opis czego możecie się tam spodziewać. teraz kilka słów dlaczego warto wziąć w takich zajęciach udział. Świetni prowadzący to podstawa. Jest dużo zabawy i uśmiechów, ale przede wszystkim profesjonalizm. Instruktorzy pokazują jak prawidłowo trzymać manetkę gazu, jak powinna pracować głowa, przy manewrach, korygują też pozycję na motocyklu. Tego wszystkiego nie dostaniemy wykupując sobie czas na placu manewrowym.  Zresztą widać to było po samym przebiegu szkolenia. Zdarzały się momenty utraty kontroli. Wtedy od razu dostawaliśmy informację zwrotną, co jest przyczyną i jak tego uniknąć w przyszłości. 

Ponadto jazda na torze jest trudniejsza i ciekawsza niż na parkingu. Mamy tu nachylenia terenu, różnie wyprofilowane zakręty. Pisanie o tym nie odda wrażenia z jazdy. Musicie uwierzyć na słowo, że Jest to coś innego i naprawdę warto doświadczyć takiej jazdy, szczególnie na początku swojej przygody z jednośladami. Rozmawiałem z innymi uczestnikami i wszyscy zgodnie przyznawali, że szkolenie im się podoba. Bez względu na poziom zaawansowania, każdy znalazł tu coś dla siebie. Nie należy też się martwić ubiorem. Mamy tylko zabrać bluzę z długim rękawem, resztę dostajemy na miejscu. Ponadto do dyspozycji uczestników jest woda, batony energetyczne, czy banany. W upalny dzień było to momentami ważniejsze niż sama jazda.

Świetny jest też przekrój maszyn marki Honda, które mamy do dyspozycji. Od małego skutera SH125i, przez CBF125, aż po naprawdę duży skuter Forza 125. I w tym miejscu chciałbym szczególnie podkreślić, dlaczego uważam takie kursy są potrzebne. Wcześniej uważałem, że 125ccm to tak mała pojemność, że można bez obaw wsiadać i jechać. teraz wiem, że tak nie jest. Przywołane maszyny dzieli ponad 30 kilogramów i kilkanaście centymetrów. To są zupełnie inne pojazdy. Każdy z nich wymaga innego podejścia, a wspomniana Forza 125 okazywała się wręcz za duża dla części uczestników szkolenia. Na papierze każdy podlega tym samym przepisom, ale co podkreślam kolejny raz, jazda nimi nie jest tak prosta jak może się powszechnie wydawać i samo prawo jazdy kat. B to za mało. Może idea wprowadzenia takich zapisów był słuszna, ale nie w przypadku tak dużych maszyn jakie możemy obecnie znaleźć na rynku. 

Podsumowując, jeżeli zastanawiacie się nad kupnem skutera lub motocykla, a brakuje wam doświadczenia to jest to dla was idealna propozycja. Jeżeli już jeździcie, a chcecie się doszkolić, także będziecie zadowoleni. Jeżeli szukacie jeszcze czegoś więcej to Karlik organizuje na Torze Poznań jeszcze szereg innych szkoleń, dla bardziej zaawansowanych. To naprawdę świetny sposób na sprawdzenie siebie, ale też różnych motocykli, w bezpiecznych i kontrolowanych warunkach. Teraz czuję się pewniej, a ponadto mam inne spojrzenie na jazdę motocyklem. Dzień na torze uświadomił mi kilka rzeczy i trochę inaczej podchodzę też do samego zakupu. Wiem, co jest dla mnie istotne i na co zwrócić uwagę. 

PS. Na koniec mała informacja dla skąpych poznaniaków, jak piszący te słowa;) Uczestnicy kursu dostają zniżkę na zakup akcesoriów w sklepie Motormind, który zapewnił kaski w czasie szkolenia. Kto wie, może jak się dobrze zakręcicie, to będzie też szansa wytargować coś przy zakupie motocykla bądź skutera w Karlik Motocykle😉

Współpraca

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *