Tym razem w moje ręce wpadła książka “Okna z widokiem na świat. Hotel Merkury w Poznaniu i luksus w PRL”. Okazała się ona nie tylko wspaniałą podróżą w przeszłość pozwalającą poznać historię jednego z najpopularniejszych hoteli w Poznaniu. Był to również świetny pretekst, aby odwiedzić Hotel Merkury i zobaczyć jak wygląda on dziś.
Książka “Okna z widokiem na świat. Hotel Merkury w Poznaniu i luksus w PRL” to fascynująca opowieść, której autorka Maja Krasicka podejmuje się trudnego, ale niezwykle ciekawego zadania – zgłębiania pojęcia luksusu w realiach PRL-u na przykładzie poznańskiego Hotelu Merkury. To pozycja nie tylko o historii samego budynku i jego roli w urbanistycznym krajobrazie miasta, lecz przede wszystkim o szerszym kontekście społeczno-kulturowym, który wiązał się z funkcjonowaniem luksusowych miejsc w czasach, kiedy dostęp do dóbr i komfortu był w Polsce mocno ograniczony.
Architektura hotelu jako odzwierciedlenie ambicji epoki
Od samego początku zauwazymy, że książka została starannie udokumentowana i przygotowana. Autor kreśli historię Hotelu Merkury od jego projektowania, poprzez budowę, aż po otwarcie, przybliżając nam skomplikowane procesy decyzyjne, które towarzyszyły powstawaniu tego obiektu. Jest to szczególnie ważne, bo Merkury był jednym z symboli nowoczesności w Poznaniu, a jego architektura, jak wiele budynków z epoki PRL, stanowiła wyraz ambicji władzy i jej dążeń do pokazania, że Polska może być częścią światowych trendów, przynajmniej na poziomie estetycznym. Nie brakuje tu też słów krytyki. Autorka pokazuje, jak często wielkie plany były ograniczane przez niedobory materiałów czy biurokratyczne bariery.
Luksus, ale dla kogo?
Ważnym aspektem książki wydaje się refleksja nad samym pojęciem luksusu w PRL. W czasach, kiedy kartki na mięso i inne dobra codziennego użytku były normą, miejsca takie jak Hotel Merkury jawiły się jako oazy luksusu, dostępne tylko dla nielicznych – głównie dla zagranicznych gości, partyjnych dygnitarzy czy artystów. Maja Krasicka zadaje tu kluczowe pytanie: czym był luksus w kontekście PRL-u? Czy był to prawdziwy przepych, znany z krajów zachodnich, czy raczej umiejętnie zbudowana fasada, która miała podkreślać prestiż władzy?
Książka analizuje, jak Merkury funkcjonował jako miejsce spotkań międzynarodowych, jak był postrzegany przez gości zagranicznych, i jakie napięcia wynikały z zestawienia życia codziennego Polaków z rzeczywistością hotelu, gdzie serwowano zachodnie alkohole i podawano potrawy, których przeciętny obywatel PRL nie mógł sobie pozwolić nawet marzyć. W ten sposób pokazano, że luksus w PRL miał w dużej mierze wymiar symboliczny – był iluzją, której władza potrzebowała, by kreować wizerunek kraju otwartego na świat.
Życie codzienne hotelu – między kulisami a fasadą
Jednym z największych elementów książki jest ukazanie życia codziennego pracowników Hotelu Merkury. Autorka stara się nie tylko przedstawić anegdoty i wspomnienia dawnych pracowników, ale też ukazać, jak wyglądała praca w takim miejscu w dobie PRL. Z jednej strony była pełna przywilejów – możliwość kontaktu z gośćmi z Zachodu, dostęp do rzadkich towarów, możliwość uzyskania napiwków w walutach obcych. Z drugiej jednak strony, hotel był miejscem pełnym kontroli, zarówno ze strony służb państwowych, jak i wewnętrznych zasad. To zderzenie prestiżu z represją tworzy ciekawy obraz codziennych zmagań w świecie, który na pierwszy rzut oka wydawał się oazą luksusu, ale w rzeczywistości skrywał wiele skomplikowanych mechanizmów i trudności.
Kultura hotelowa jako mikrokosmos PRL-u
Książka “Okna z widokiem na świat” to nie tylko fascynująca opowieść o konkretnym hotelu, ale również o kulturze PRL-u, w której luksusowe hotele stały się swoistym mikrokosmosem tej rzeczywistości. Autorce udaje się uchwycić zarówno codzienność pracy i funkcjonowania w hotelu, jak i symboliczne znaczenie tych miejsc jako okien na świat – dla gości zagranicznych, którzy tu przyjeżdżali, ale także dla zwykłych Polaków, dla których hotele takie jak Merkury były niedostępnym marzeniem.
Podsumowanie
“Okna z widokiem na świat. Hotel Merkury w Poznaniu i luksus w PRL” to doskonała lektura dla każdego, kto interesuje się historią społeczną i kulturalną PRL-u, ale także dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak działał luksus w czasach niedoboru. To również genialna pozycja dla miłośników Poznania i wszystkiego co z nim związane. Dla mnie dodatkowo stała się impulsem do odwiedzenia Hotelu Merkury i zobaczenia jak wygląda i funkcjonuje dziś. Cudownie wypada porównanie obecnego holu głównego, pokoi, czy innych zakamarków z tymi znajdującymi się w książce. Ponadto z okazji 60-lecia tego miejsca na parterze można podziwiać wystawę poświęconą Hotelowi Merkury.
PS. po spacerze hotelowymi korytarzami i zobaczeniu wystawy, zachęcam aby udać się do hotelowej cukierni na kawę i ciacho.