Dziś Lech Poznań oficjalnie ogłosił, że po sezonie rozstaje się ze swoim wychowankiem Kamilem Jóźwiakiem. Jednocześnie Poznań odwiedził nowy nabytek Kolejorza Thomas Rogne.
Nareszcie koniec rozmów
Chyba wszyscy mieli już dość niekończońcej się sagi z udziałem Kamila Jóźwiaka. Od dawna zapowiadało się na koniec przygody młodego piłkarza z Lechem jednak dopiero dziś potwierdzono to oficjalnie. Młodzian odchodzi po blisko 6 latach spędzonych w Akademii Kolejorza.
– To dla nas bolesna strata, trudno nam zrozumieć tę decyzję i jesteśmy nią rozczarowani – komentuje wiceprezes Piotr Rutkowski. – Kamil w barwach Lecha rozwijał się harmonijnie, dostał szansę występów w pierwszej drużynie, posmakował europejskich pucharów, otrzymywał powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski. Pomimo słabszej formy w ostatnich miesiącach nadal mu ufaliśmy i zależało nam na tym, by związał się z Kolejorzem na dłużej.
Mimo rozmów obie strony nie doszły do porozumienia. 19- latkowi proponowano 4-letnią umowę, jednak dzisiaj przedstawiciele piłkarza ostatecznie odmówili podipasnia nowego kontraktu. Zapowiadają oni, że prawdopodobnie zobaczymy Kamila Jóźwiaka w barwach zagranicznego klubu. Z kominikatów klubowych widać, że władze nie mogą się do końca pogodzić z takim obrotem spraw.
– Oczywiście, będziemy trzymać za Kamila kciuki i, mimo żalu, życzymy mu powodzenia. Bardzo chcielibyśmy, by poszedł przetartym już szlakiem innych naszych wychowanków, o których w ostatnich miesiącach było bardzo głośno – argumentuje Piotr Rutkowski. – Jesteśmy przekonani, że nie jest jeszcze gotowy do wyjazdu zagranicznego, brakuje mu takiego doświadczenia, z jakim Lecha opuszczali na przykład Linetty i Kędziora. Ma na swoim koncie 28 meczów w naszych barwach, a co ważne – każdy z naszych wychowanków, którzy dostawali u nas tyle szans gry, dziś kontynuuje karierę w dobrym zagranicznym klubie lub się do tego zbliża, albo prezentuje niezły poziom ekstraklasowy, jak Możdżeń czy Drewniak.
Idzie nowe
Jednak poniedziałek przyniósł również dobre wiadomości. Do Poznania zawitał Thomas Rogne, który od nowego roku będzie bronił barw Lecha Poznań. Po rozegraniu ostatniego meczu dla IFK Goteborg rozpoczął urlop i przyleciał do stolicy Wielkopolski. Jak sam mówi – Pierwszy raz byłem w Poznaniu latem, gdy podpisywałem kontrakt. Nie miałem wiele czasu na zwiedzanie, bo wszystko działo się bardzo szybko. Póki co byłem tylko w centrum i miasto sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Wygląda na to, że to bardzo dobre miejsce do życia. Jestem szczęśliwy z tego, że w styczniu zostanę zawodnikiem tego klubu.
Przy okazji przeszedł on testy medyczne, które pozwolą ustalić jego obecny stan zdrowia. Ponadto otrzymał plan treningowy na czas urlopu. Po nim jednak wróci jeszcze do dotychczasowego klubu, z którym będzie trenował do końca roku.
Norweski obrońca zaznacza, że testy to nie jedyny powód jego wizyty – To okazja do załatwienia wszystkich praktycznych spraw związanych z transferem i przeprowadzką. Zazwyczaj gdy to robisz masz tylko kilka dni. W moim przypadku było inaczej, bo miałem sześć miesięcy na przygotowanie tego transferu. Teraz szukam mieszkania, samochodu, zakładam konto bankowe. We wszystkich tych sprawach mogę liczyć na pomoc klubu. To bardzo ważne, bo gdy przyjadę w styczniu, to będę mógł się w pełni skoncentrować na futbolu.
Jak widać Kolejorz nie znosi stagnacji. Dziś oficjalnie potwierdzono rozstanie z piłkarzem, z którym jeszcze niedawno wiązano spore nadzieje i liczono w przyszłosci na rekordowy transfer. Jak potoczy się los Kamila Jóźwiaka pokażą najbliższe lata. Jednocześnie przypomniano o zawodniku, który umowę z Lechem podpisał już pół roku temu, ale jego zawodnikiem zostanie dopiero od stycznia. Przychodzi obrońca co w perspektywie ostatnich meczów może być niezwykle istotne. Być może Rogne okaże się lekarstwem na pojawiające się problemy Kolejorza w defensywie.