Rodzina Obrabków i sprawa Gliny, reż. Leif Lindblom

Jeśli macie ochotę na film, który bawi, wzrusza i zostawia w sercu ciepło, Rodzina Obrabków i sprawa Gliny spełni te oczekiwania. To idealna propozycja dla całej rodziny – film, w którym zarówno dzieci, jak i dorośli znajdą coś dla siebie.

Oparty na popularnej serii książek dla dzieci, obraz w reżyserii Leif Lindblom, przedstawia świat nietypowej rodziny, która żyje z kradzieży. Brzmi jak niecodzienny wybór na kino familijne? Może, ale w tym tkwi cały urok. To historia z przymrużeniem oka pokazująca, że nawet wśród złodziei może istnieć ciepło rodzinnych relacji i dążenie do poprawy. Chociaż to drugie nie zawsze się udaje.

Przestępczy fach w rodzinnej atmosferze

Rodzina Obrabków to barwna i pełna kontrastów ekipa. Głowa rodziny – ojciec Zbiro jest pełen energii, choć często bardziej chaotyczny, niż skuteczny w swoich działaniach. Mama Cela to z kolei uosobienie sprytu i planowania, z nutką przerysowanego dramatyzmu, który wywołuje śmiech. Córka Alka, aspirująca do bycia największym złodziejem wszech czasów, dodaje do fabuły młodzieńczej brawury i niezłomności.

Po ostatnim nieudanym skoku obiecują już zawsze żyć zgodnie z prawem. Niestety za namową babci, która znajduje się w więźniu wracają na przestępczą ścieżkę. Jest to o tyle skomplikowane, że musza nie tylko nie dać się złapać, ale i cały skok ukryć przez jeszcze jednym członkiem rodziny, który jest syn True.

Jest on wyjątkowym członkiem tej nietuzinkowej rodziny. Jako jedyny pragnie żyć uczciwie. To właśnie jego postawa staje się osią moralną filmu. Ture wzbudza sympatię swoją nieporadnością, ale i silnym poczuciem zasad, co prowadzi do wielu zabawnych, a czasem wzruszających sytuacji. Bardzo dużo czasu spędza ze swoim psem zwanym Gliną. Jak sugeruje tytuł to właśnie ten sympatyczny czworonóg odegra ważną rolę w tej opowieści.

Barwna konwencja i sztuczność, która bawi

Film celowo operuje przerysowaną stylistyką. Kostiumy, zachowania bohaterów i obrana stylistyka mogą trochę przypominać twórczość Wesa Andersona. To rozwiązanie sprawdza się świetnie. Mamy tu także sporo humoru sytuacyjnego, który potrafił wywołać kilkukrotnie salwy śmiechu na sali. Trafił on zarówno do najmłodszych widzów, jak i ich rodziców.

Wzruszenia i zwroty akcji

Mimo przerysowanej konwencji, film porusza ważne tematy. Konflikt między uczciwością Turego, a przestępczymi skłonnościami reszty rodziny ukazuje dylematy moralne w sposób zrozumiały nawet dla najmłodszych. Czy zawsze warto być lojalnym wobec rodziny? Czy można zacząć od nowa? Te pytania, choć podane w lekki sposób, prowokują do refleksji. Film zawiera także wzruszające momenty – szczególnie te, które dotyczą relacji między rodzicami, a dziećmi. Świetnym dodatkiem jest postać policjanta. To prawy i dobroduszny człowiek. Chociaż stara się przestrzegać prawa to wie, że są momenty, gdy trzeba lekko nagiąć zasady dla wyższego dobra.

Czy warto? Plusy i minusy

Największym atutem filmu jest jego niepowtarzalny klimat i świetne postaci. Każda od ekscentrycznego ojca, tajemniczych bliźniaków, uroczego policjanta, czy zorganizowaną mamę wnoszą wartość dodaną. Humor, wzruszenia i wartościowy przekaz sprawiają, że film jest naprawdę przyjemny w odbiorze.

Nie obyło się jednak bez drobnych wad. Tempo w niektórych momentach niepotrzebnie zwalnia, co może sprawić, że młodsi widzowie stracą nieco zainteresowania. Jednak te przestoje nie odbierają uroku całej opowieści.

Podsumowanie

Rodzina Obrabków i sprawa Gliny to film, który idealnie wpisuje się w nurt kina familijnego. Przerysowana stylistyka, zabawne postaci i pełna emocji fabuła sprawiają, że to doskonały wybór na rodzinny wieczór. To historia, która bawi, uczy i zostawia widza z uśmiechem na twarzy. Mnie tak wciągnęła ta opowieść, że postanowiłem po seansie kupić książkę, aby poznać inne przygody rodziny Obrabków.

6/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *