W siódmej kolejce Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Arkę Gdynia 3:0. Wynik ten pozwolił drużynie z Wielkopolski na objęcie pozycji lidera tabeli.
Kolejorz może nie grał widowiskowo, ale za to niezwykle skutecznie. Zawodnicy nie błyszczeli na tle rywala, jednak potrafili wykorzystać kilka sytuacji, które sobie wypracowali. Zrobili to czego zabrakło chociażby w zeszłorocznym finale Pucharu Polski. Ponadto, gdy przy stanie 1:0 boisko opuścił ukarany czerwoną kartką Maciej Gajos, wydawało się, że Poznaniacy będą bronić wyniku. Tymczasem mimo gry w 10 potrafili dalej kontrolować spotkanie i do tego podwyższyć prowadzenie.
Można się śmiać, że nawet najstarsi kibice nie pamiętają kiedy to Lech był liderem Ekstraklasy. W zeszłym sezonie szans miał mnóstwo, jednak zawsze brakowało kropki nad i. Co więcej zawodnicy są w ostatnim czasie krytykowanie za brak formy, odpadnięcie z pucharów, jednak jak widać na tle reszty ligi to mimo wszystko mocna drużyna.
Mam nadzieje, że ta sytuacja nie sparaliżuje zawodników. Wiadomo, że łatwiej gonić niż uciekać. Jeżeli jednak chce się zostać mistrzem to należy gromadzić systematycznie punkty, tym bardziej, że w tym sezonie nie będzie dzielenia punktów przed podziałem na grupy. Teraz mamy przerwę na reprezentację, a zawodnicy czas na regenerację i spokojny trening.