Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Film Kultura

„Cudowny chłopak” – cudowny film?

Idąc na seans „Cudownego chłopaka” spodziewałem się sympatycznego, lekkiego, trochę cukierkowego filmu. Ku mojemu zdziwieniu otrzymałem także coś więcej.

Absolutnie nie dziwi mnie, że „Cudowny chłopak” był jednym z przebojów za oceanem. Ta skromna produkcja potrafiła przebić magiczną barierę 100 mln dolarów. Biorąc pod uwagę skromny budżet to wielki sukces. Co zatem sprawiło, że widzowie wybierali się na niego tak tłumnie?

W centrum znajduje się 10-letni Auggi, który ma zdeformowaną twarz. Jak wiadomo szczególnie dla dziecka jest to bardzo trudna sytuacja. Na dodatek przychodzi mu porzucić domowy azyl i rozpocząć naukę w normalnej szkole. Oczywiście to wyzwanie nie tylko dla niego, ale i całej rodziny. Akcja rozgrywa się na Manhattanie więc nie widzimy tu biedy, bandytów itp. rzeczy, co jednak absolutnie nie wpływa na wiarygodność filmu.

To podana w bardzo przystępny sposób opowieść o uprzedzeniach, nietolerancji, często niezrozumieniu. W trakcie seansu mamy przybliżane poboczne postaci, dzięki czemu możemy poznać motywację ich działań i trochę inaczej na nich spojrzeć. Oczywiście od początku wiadomo jak skończy się ta historia, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Poziom przesłodzenia historii nie przekroczył dopuszczalnych granic. Twórcy dość umiejętnie przeplatają smutek, refleksje oraz śmiech (tego ostatniego jest naprawdę sporo). Dowcipy niby nie są odkrywcze jednak autentycznie bawią.

Ogromne brawa należą się obsadzie. Owen Wilson i Julia Roberts w swoich rolach wypadają niezwykle naturalnie. Już od pierwszych chwil wierzymy Auggiemu, że jego tata jest „spoko”. Wilson praktycznie gra siebie, czyli dużego dzieciaka, który pełni rolę ojc ale i dobrego kumpla. Roberts to mementami surowa mama , jednak o czułym sercu. Do tego wszystkiego siostra, na którą główny bohater zawsze może liczyć. Obsada to nie wszystkie zalety filmu. Wisienką na torcie są odniesienia do popkultury, a szczególnie Gwiezdnych Wojen.

Uważam, że warto zabrać na ten film szczególnie młodszych widzów i pokazać im, iż wygląd nie ma znaczenia, a liczy się przede wszystkim człowiek. Auggie to tak naprawdę zwykły chłopak, który pragnie tego samego co inni i niczym się od nich nie różni. Dawno w kinie nie spędziłem tak miło czasu i tak szczerze się nie śmiałem. Jeżeli szukacie odskoczni od codzienności polecam.

Ocena 7/10

Autor: Patryk Szczechowiak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *