Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Co warto zobaczyć Motoryzacja

Dacia Duster, czyli być jak piłkarz Serie A

Ostatnio czułem się jak Stefano Okaka albo Juan Musso. Co ich łączy? Obaj grają w Udinese Calcio, którego sponsorem jest Dacia. Oznacza to, że zarabiający miliony i biegający po włoskich boiskach piłkarze z racji umów, na co dzień podróżują takim autem jak ja w poprzedni weekend.

No może nie dokładnie takim samym. Zapewne wybierają najdroższą wersję z napędem na 4 koła i 150 KM pod maską. Ja dysponowałem mniejszym silnikiem o mocy 100 KM, manualną 5-stopniową skrzynią biegów i napędem na przednią oś. Oprócz tego model ten był bogato wyposażony. Nawigacja, kamery z przodu i z tyłu oraz dodatkowe progi nadające autu terenowego charakteru. Jak na duże auto za raptem 70 tys. zł. to całkiem nieźle.

Piłkarz przynajmniej teoretycznie powinien sporo trenować. Zatem wsiadłem i ruszyłem w kierunku Opalenicy, gdzie znajduje się duży kompleks sportowy, w którym trenowali w czasie Euro 2012 Portugalczycy i z którego czasami korzysta również nasza reprezentacja. Ale nie o tym. Auto w trasie zachowywało się przyzwoicie, aczkolwiek jeżeli ktoś lubi agresywna jazdę i sporo wyprzedzać powinien pomyśleć o większym silniku. Ja stawiam na płynność, dlatego nie mogę narzekać, chociaż przyznam, że kilka razy brakowało mi większej mocy pod maską. Gorzej ma się sprawa w mieście. Silnik jest mało elastyczny i dość często musiałem zmieniać biegi. Jestem ciekaw jak zachowuje się skrzynia 6-stopniowa w 150 konnym silniku. Przynajmniej w teorii powinna sprawdzić się znacznie lepiej.

Ale nie samym treningiem piłkarz żyje. Kilka kilometrów dalej znajduje się przepiękny, malowniczy Pałac w Wolicy. Byłem nim totalnie zauroczony i mówcie co chcecie, ale Duster pasuje do takich miejsc. Osobiście uważam, że z zewnątrz to naprawdę atrakcyjne auto. Nie jest to już ta biedna Dacia co kiedyś. Ładna terenowa sylwetka, fajne lampy i te progi (warto dopłacić)!!! Zachwycił mnie także niebieski kolor testowego modelu. To chyba najlepsza opcja kolorystyczna dla tego modelu.

Ale oczywiście nie w każdym aspekcie jest tak dobrze. Gdy zaglądamy do środka widzimy, że jest to auto z niższej półki cenowej. Deska rozdzielcza wygląda trochę przestarzale. System MEdia Nav Evolution graficznie też nie prezentuje się najlepiej. Na szczęście ma Android Auto więc, się nie czepiam. Dla miłośników nowinek i zabawy systemami mam smutną wiadomość. Dacia to nie jest auto dla nich. Mamy tu podstawowe rzeczy niezbędne do normalnego użytkowania auta, prostą grafikę i tyle. Ważne, że obsługa nie jest skomplikowana. Za to kierownica prezentuje się już bardzo fajnie i dobrze leży w dłoniach. Plus za pokrętła klimatyzacji, żywcem wyjęte z Renault. Skoro są ładne i się sprawdzają nie było sensu kombinować z innymi rozwiązaniami.

Za to ile tu jest miejsca!!! Wygodnie tym autem może podróżować cała rodzina. Zarówno z przodu jak i z tyłu jest wystarczająco przestrzeni na nogi, a głową nie będziemy szurać o dach. Dodać do tego należy naprawdę spory bagażnik, który w rzeczywistości wydaje się na znacznie większy niż wynika z danych producenta. Z wielką frajdą zatrzymałem się na leśnej polanie i wraz z drugą osobą piłem kawę siedząc sobie w bagażniku. Następnym razem wziąłbym poduszki, bo jest tu tak przestronnie, że można było próbować się położyć.

No właśnie, ten nieszczęsny las. To największa wada Daci Duster, który aż rwie się w teren. Trudno kierowcy zapanować nad sobą i nie skręcić w boczną drogę. Mimo napędu tylko na przednią oś auto jechało naprawdę żwawo i pokonywało miejsca, którym bym się nie spodziewał Większa górka? Błoto? To jest to co Duster lubi najbardziej. Najgorzej, że uśmiech nie znikał z mojej gęby. Dawno nie miałem takiej radochy z jazdy. Strach pomyśleć co by było gdybym dysponował egzemplarzem z napędem 4×4 (może kiedyś uda się sprawdzić). To auto nie tylko wygląda, ale naprawdę jeździ jak terenówka.

Taki efekt, przy tak skromnym budżecie? Nie wiem jak piłkarze Udinese, ale ja jestem kupiony. Nie czułbym się źle gdyby mój pracodawca kazał mi jeździć Dusterem. Jak pisałem, może ten silnik i skrzynia to nie do końca to czego szukam w mieście. Może na trasie trochę brakowało mocy. Może system multimedialny mógłby być przyjaźniejszy graficznie. Ale to są naprawdę drobnostki. Zawsze można dołożyć parę złotych i kupić najmocniejszą wersję silnikową, która i tak kosztuje poniżej 90 tys. zł. Najistotniejsze jest jedno. Gdy tylko, jadąc Dusterem, zobaczycie polną drogę od razu w nią skręcajcie. Dwie minuty w terenie i stwierdzicie, że jest to auto bez wad. Aż chce się człowiek wyprowadzić na wieś lub lasu i modlić, żeby nigdy nie położyli tam asfaltu.

Auto do testu udostępnił mi salon Auto Compol S. A. Kazimierza Wielkiego 1 w Poznaniu.

Kazimierza Wielkiego 1, 61-863 Poznań, tel. 61 846 51 12

Poniżej jeszcze kilka zdjęć z Pałacu w Wąsowie, który autentycznie mnie zachwycił.


2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *