Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Film

Ale Kino! Ku przygodzie


Fot. materiały dystrybutora

Jako miłośnik anime nie mogłem sobie odpuścić seansu filmu Żegnaj, DonGlees! na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmów Młodego Widza Ale Kino! Młoda reżyserka Atsuko Ishizuka stworzyła film nietuzinkowy, który na dłużej pozostaje w pamięci. To piękna pochwała dla życia i czerpania z niego garściami, bez oglądania się na innych.

Dostajemy tu historię trojga 15-latków, którzy pragną wziąć udział w wielkim pokazie sztucznych ogni. Roma oraz Toto to dwaj przyjaciele z dzieciństwa, którzy jako outsiderzy stworzyli bandę nazywając się DonGlees. W tym roku dołącza do nich nowy chłopak imieniem Drop. Wspólnie wydają swoje całe oszczędności, żeby kupić drona i sfilmować pokaz fajerwerków. Jak to w życiu bywa nic nie idzie po ich myśli, a do tego wybucha wielki pożar, o którego wzniecenie oskarżeni zostają nasi bohaterowie. Niestety dron, który być może posiada nagranie oczyszczające ich imię zboczył z kursu i znajduje się jakieś 60 kilometrów od wioski. Aby zadbać o własną reputację chłopcy wyruszają w podróż, chcąc odnaleźć drona.

Oczywiście to wszystko jest tylko pretekstem do znacznie poważniejszych rozważań. Bohaterowie są w wieku, w którym ich drogi się rozchodzą. Czas wyboru liceum, obrania własnej drogi, dziecięca przyjaźń zostaje wystawiona na poważną próbę. Wyprawa chłopaków co nie może dziwić ostatecznie okazuje się wyprawą w głąb samych siebie. Dron to tylko błahy pretekst, z czego na samym końcu zdają sobie sprawę sami bohaterowie. Cały seans to rozważania o tym, co dla nich jest tak naprawdę ważne. Wspólnie dochodzą do wniosku, że życie jest jedno i nie warto go marnować na spory i zamartwianie się przyszłością. Koniec końców historia, która oglądamy to wielka pochwała życia oraz spora inspiracja, do tego, aby zastanowić się co jest w życiu ważne.

Pisząc o Żegnaj, DonGlees! nie sposób pominąć warstwy wizualnej. Kreska, detale i barwy są tu momentami wręcz zjawiskowe. Świetnie koreluje to z treścią opowieści. Roma to miłośnik fotografii i ten wątek także odgrywa istotna role w historii. Ponadto mamy tu spore plenery wykreowane w wyobraźni reżyserki, ale też lokacje z prawdziwego świata. Do tego wszystkiego dostajemy świetnie dobraną muzykę. Jak dowiedzieliśmy się na krótkim wprowadzeniu, to również jedna z pasji reżyserki i słychać to w filmie. Wisienką na tym przepysznym torcie są wprowadzone elementy metafizyki i oniryczności. Dodają momentami baśniowego klimatu i zabawy między tym, co realne, a tym co magiczne.

Całościowo ta produkcja wybija się ponadprzeciętność i szkoda, że zapewne nie zagości w naszych kinach, aby mogła ją zobaczyć większa publika. Niemniej to kolejny przykład na to jak ważne są tego typu festiwale. To nie pierwszy raz, gdy na Ale Kino! zobaczyłem wspaniały film niedostępny w żadnym innym miejscu. Dziś ostatni dzień festiwalu, więc jeżeli macie wolny czas to koniecznie pobiegnijcie zobaczyć jakiś film. Być może zaskoczy was równie pozytywnie jak mnie Żegnaj, DonGlees!

8/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *