Noah Strycker stworzył książkę poświęconą pingwinom. To niezwykle urocze zwierzęta, które mają z nami zaskakująco dużo wspólnego, ale czy są na tyle fascynujące, żeby powstała o nich interesująca książka? A może są one tylko pretekstem do przedstawienia fascynującej historii?

Dla mnie Antarktyda wyznaczyła pewien początek. Moim domem stał się jednak tylko na chwilę. Gdy zapadłem w sen, wiatr uniósł moje myśli ku prawdziwym mieszkańcom tego miejsca- ciekawskim, figlarnym i zaradnym pingwinom Adeli. Zasypiając, widziałem, jak nieugięcie człapią przed siebie przez mroźny krajobraz. 

Przyznam szczerze, że tytuł Między nami pingwinami bardzo mnie zaintrygował, ale podchodziłam do niego z rezerwą. W mojej głowie od razu zrodziła się myśl, że jest to jedna z wielu książek, w której spotkam się z masą fachowego nazewnictwa, jeszcze większą ilością danych statystycznych. Nastawienie było dość sceptyczne, ponieważ zakładałem, że jest to kolejna publikacja z serii naukowej. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy zabrałam się za lekturę autorstwa Noah’a Stryckera i spotkałam się z czymś całkiem odmiennym od moich wyobrażeń. 

Zanim o samej książce może kilka słów o autorze. Noah jest ornitologiem. W 2015 roku podczas odbytych podróży po całym świecie zobaczył ponad 6000 gatunków ptaków co pozwoliło mu ustanowić rekord świata. Fotograf, pisarz, który od lat zajmuje się obserwowaniem zachowań ptaków i opowiadaniem o nich. Na samej Antarktydzie i Arktyce był ponad 20 razy na różnego rodzaju ekspedycjach. 

Między nami pingwinami to książka mająca znamiona pamiętnika. Opisuje on w niej swoją historię życia i pierwszą wyprawę, która miała mu umożliwić obserwację pingwinów. Poznajemy chłopaka, który kończąc studia wysyła swoje zgłoszenie do konkursu na udział w takiej ekspedycji oczywiście nie zakładając, że uda mu się pokonać rywali. Jego zaskoczenie jest ogromne, gdy pewnego dnia dzwoni do niego przedstawiciel z chęcią dogadania wszystkich szczegółów wyprawy. 

Książka traktuje o przygotowaniach, dylematach, wielu rozmowach odbytych z rodziną i znajomymi. Jednak w szczególny sposób opisuje zmagania i radość z realizacji swoich pasji. Możemy przeczytać w niej o niebezpiecznych sytuacjach, o życiu tylko w trzy osoby. O zaznajomieniu się z życiem niesamowitych pingwinów oraz z dostrzeganiem codziennie bezwzględności natury. Poszanowania jej rytmu funkcjonowania. 

Oczywiście znajdziemy w niej jeszcze wiele innych niesamowitych opowieści. Przyznam, że bardzo pozytywnie jestem zaskoczona sposobem narracji, poczuciem humoru oraz niesamowitą pasją i wiedzą autora. Czyta się to niesamowicie lekko. Myślę, że książka stanowi idealny dowód, że o tematach przyrodniczych i naukowych można opowiadać w bardzo przystępny i interesujący sposób. 

Osobiście jestem zachwycona i polecam każdemu. Niesamowita przygoda opisywana przez Noah’a sprawia, że bardzo często siedząc w zaciszu swojego fotela czujemy jakbyśmy byli obok niego w niezmierzonych połaciach lodu i śniegu. 

Recenzja gościnna, autorka: AN (Piszę bo i tak tego nikt nie czyta.)