Zbliża się kolejny miesiąc więc przyszła pora na mój subiektywny przegląd tego co interesującego zaproponują nam poznańskie kina.
6 marca
Cóż za piękny dzień – Słodka historia o emocjach, rodzinie i przyjaźni. Więcej na temat filmu możecie przeczytać w mojej recenzji.
Naprzód – Jeżeli Pixar wprowadza nową animację, to automatycznie trafia ona na moją półkę do zobaczenia. Nie należy mylić z filmami robionymi przez Disneya samodzielnie. Dwóch młodych elfów wybierze się w podróż, aby sprawdzić czy magia nadal istnieje, a wszystko po to aby przywrócić do życia tatę. Szykuje się zabawna i wzruszająca historia. Do tego świetna obsada, podróż busem, ja naprawdę więcej nie potrzebuję.
Tylko sprawiedliwość – To z kolei propozycja dla miłośników dramatów sądowych opartych na faktach. Opowiada o młodym prawniku, który chce wybronić swojego klienta oskarżonego o morderstwo. Ciekawe czy będzie to kolejna emocjonalna wydmuszka, czy jednak twórcom udało się ciekawie opowiedzieć, tę niezwykła historię.
13 marca
Guns Akimbo – Przyznam się, że od czasu zakończenia serii Harry Potter śledzę karierę Daniela Radcliffea. Raczej stroni on od wielkiego kina i wybiera ciekawe projekty. Nie wszystkie są udane, ale są jakieś. Mam wrażenie, ze i tym razem będzie podobnie. Oto przeciętny, szary facet stanie do niebezpiecznej gry na śmierć i życie aby uratować byłą dziewczynę. Liczę na przerysowane, kiczowate kino akcji z odrobina humoru.
20 marca
Ciche miejsca 2 – Pierwsza część dość nieoczekiwanie okazała się kasowym ale i artystycznym hitem. Nic dziwnego, że zdecydowano się na kontynuację historii w świecie gdzie lepiej być cicho. Powraca Emily Blunt, do tego kilka nowych postaci. Ciekawe czy i tym razem John Krasinski pozytywnie nas zaskoczy?
27 marca
Mulan – Pojawienie się tego filmu w zestawieniu jest swoistym paradoksem. Jakoś nie przekonuje mnie Disney robiący przeróbki swoich klasycznych animacji. Nie są to filmy złe, ale nic praktycznie nie wnoszą. No ale to jednak Mulan, czyli jedna z moich ulubionych bajek z dzieciństwa. Tylko, czy to się może udać skoro podobno nie będzie mojej ulubionej postaci jaką był Mushu? Niedługo się przekonam