Lokalny Fyrtel

To co najciekawsze w Poznaniu i okolicach




Festiwale

Enter Enea Festival – szalone zakończenie

Jeszcze niedawno była niedziela i uczestniczyłem w pierwszym dniu Enter Enea Festival. Minęło raptem kilka chwil, a siedziałem sobie na kocyku nad jeziorem Strzeszyńskim słuchając koncertów kończących tegoroczny festiwal. I chociaż jak zawsze te kilka dni mija zdecydowanie za szybko to nie można narzekać na ilość emocji jakie generują te koncerty.

Wieczór zaczął występ zdobywczyni Grammy Lindy May Han Oh. To basistka i kompozytorka, któram może pochwalić się współpraca z naprawdę znanymi twórcami. Na Enter Enea Festival zaprezentowała materiał wyjątkowy, który nie każdemu mógł przypaść do gustu. Tego typu artyści to kwintesencja tej imprezy. Serwują nam nieoczywiste dźwięki, dla niektórych jest to wręcz kakofonia. Ja to uwielbiam. Może nie wszystko trafia w moje gusta, ale jest jakieś, wyjątkowe, autorskie i pozwala zupełnie inaczej podejść do muzyki. Fantastyczne fragmenty mieszają się z momentami, w których mamy ochotę na chwilę się przespacerować i odpocząć. To cudowne i właśnie po to przychodzi się na Enter Enea Festival.

Następnie na scenie pojawił się artysta bardziej przystępny, ale nie mniej wyjątkowy. Kassa Overall to człowiek orkiestra. Wokalista, producent i perkusista, który łączy awangardowe eksperymenty z hip-hopowymi technikami produkcji. W niepowtarzalny sposób łączy jazz z rapem, dając swoim słuchacza prawdziwa ucztę. We wczorajszym koncercie mocno wybrzmiewały przywołujące na myśl Afrykę. Wszystko przez bardzo mocno akcentowane bębny, wokół których budowana była reszta. Publiczność dostała świetny i niezwykle energiczny koncert. Na koniec prawie cała publiczność śpiewała wraz z muzykami, klaskał i tańczyła. Znakomity przykład synergii artysty ze słuchaczami. Dawno nie wychodziłem z koncertu naładowany taką energią.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *