Lech Poznań pokonał Wisłę Płock 2:0 w meczu ostatniej kolejki Ekstraklasy. Gole dla gości zdobyli Tymoteusz Puchacz oraz Christian Gytkjaer.

Dzisiejsze spotkanie było stosunkowo bezbarwne w wykonaniu obu zespołów. Gra głównie toczyła się w środku pola i odważnej gry z przodu szczególnie po stronie Wisły. Gospodarze oddali tylko jeden celny strzał i to w końcówce spotkania. Praktycznie cały mecz toczył się pod dyktando lechitów.

Goście także nie błyszczeli, jednak pokazali skuteczność. Kapitana akcja w 33 minucie pozwoliła im wyjść na prowadzenie i dzięki uważnej grze w obronie dowieźć je do końca. Jedynie ostatnie 10 minut było trochę nerwowe jednak na sam koniec udało się przypieczętować zwycięstwo drugą bramką.

Sam mecz do zapomnienia cieszy jednak zwycięstwo i gra na zero z tyłu. Lech powoli zaczyna wracać do tego co prezentował na początku sezonu. W ostatnich czterech meczach nie przegrał, z czego dwa ostatnie to komplet punktów poznaniaków. Co niezwykle istotne po problemach w obronie kolejny raz lechici nie stracili bramki.

Szanse na podtrzymanie dobrej passy w lidze Kolejorz będzie miał w następna sobotę, gdy u siebie podejmie ŁKS Łódź. Wcześniej w środę zawodnicy ze stolicy Wielkopolski zmierzą się w 1/8 Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola.